Szkoła nie musi kojarzyć się tylko z nauką, podręcznikami i ciężkimi plecakami. Mogły się o tym przekonać nasze szkolne „Perełki", które z 4 na 5 grudnia wzięły udział w „Nocy w szkole". O godz. 18:00 dzieci stawiły się z pełnym ekwipunkiem. Każdy z uczestników przyniósł piżamę, śpiwór, poduszkę, przytulankę, latarkę, mnóstwo energii i oczywiście dobry humor. Początek spotkania wypełniła rywalizacja sportowa, której towarzyszyły niemałe emocje! Po chwili odpoczynku nadszedł czas na naukę tańców takich jak: Swing w uliczce, Taniec belgijski czy Chocolate. Zmęczeni i głodni poszliśmy na stołówkę. A tam czekały, przygotowane specjalnie dla nas przez Panią Dyrektor Anielę Sobolewską, przepyszne zapiekanki, które znikały z talerzy w mgnieniu oka. Po uczcie dla ciała, wspólnych harcach, wieczornej toalecie, wspólnym karaoke, nadszedł czas na „Kino Nocnych Marków". Najmłodsze „Perełki" zasnęły około północy, ale starsze... ani myślały o spaniu. Do późnych godzin nocnych, rozmowom i podjadaniu popcornu i paluszków nie było końca.
Poranek przyniósł kolejne atrakcje, ale każdy wie, że dzień rozpoczyna się od pożywnego śniadania! Jak się okazało, kawa inka z mlekiem była hitem naszych posiłków. Pełni energii poszliśmy do sali gimnastycznej, gdzie można było nauczyć się podstaw żonglerki, spróbować swoich sił w kręceniu talerzami. a w między czasie „ozdobić" sobie paznokcie Za zakończenie naszego niezwykłego spotkania, pracowaliśmy w czterech grupach, gdzie mieliśmy za zadanie narysować nasze wrażenia po wspólnej nocy. O godz. 10:00 zakończyliśmy pierwszą, ale mamy nadzieję, że nie ostatnią perełkową noc w szkole!
Serdecznie dziękujemy Pani Dyrektor Anieli Sobolewskiej za pyszne posiłki, pani Beacie Drzazdze i pani Barbarze Piątek za pomoc w opiece, bitwę na poduszki
i wspaniałą zabawę!

 „Perełki"

wraz z opiekunem

Dnia 8 grudnia uczniowie klasy VI wraz  z opiekunami udali się na lodowisko ICEMANIA w poszukiwaniu Św. Mikołaja. W prawdzie nie spotkaliśmy tej zacnej osoby, ale miło i bezpiecznie spędziliśmy tam czas. Piruet, podwójny axel i potrójny tulup nie są jeszcze dla nas, jednak jazda na lodzie sprawiła nam dużą przyjemność. Polecamy ją wszystkim.